Jak uważnie czytać etykiety na produktach?

Ogromny wybór produktów na półkach sklepowych może przysporzyć o zawrót głowy. Podjęcie decyzji, który artykuł włożyć do koszyka wymaga poświęcenia czasu i energii, a często także nadszarpniętych nerwów wyczekując w gigantycznych kolejkach pełnych konsumentów. Różne odpowiedniki tego samego produktu wydają się identyczne pod  względem składu, lecz w rzeczywistości znacznie różnią się jakością. Niewinnie wyglądający jogurt truskawkowy kusi estetycznym opakowaniem, jednak może zawierać szereg składników dalekich od pochodzenia naturalnego. Dokonywanie zakupów odruchowo, sugerując się wyłącznie ceną oraz wyeksponowaniem napisu „promocja”  ułatwia podjęcie decyzji, lecz może negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Mistrzowie marketingu bardzo często korzystają z tzw. „leanwashing”, czyli marketingowego oszustwa polegającego na  reklamowaniu produktu w taki sposób, aby wydawał się dla potencjalnego konsumenta bardziej zdrowy niż jest w rzeczywistości (np. ciasteczko w kształcie misia). Producenci nagminnie przyciągają uwagę krzykliwymi hasłami: light, fit, bez cukru, 0% tłuszczu  zastępując je w składzie szkodliwymi substancjami słodzącymi, konserwantami lub  dodatkową ilością cukru w przypadku towarów odtłuszczonych. Przedłużenie trwałości artykułów zwiększa wydajność produkcji, generując zyski kosztem jakości składników w  nich  zawartych. Pamiętajmy im mniej przetworzony produkt tym krótsza lista składników  na etykiecie. Jest to szczególnie istotne w przypadku spożywania produktów przez dzieci, które ze względu na słabszy i gorzej wykształcony układ odpornościowy, są bardziej narażone na działanie chemicznych dodatków do żywności. Nasza kawiarnia Inca Cafe dokłada wszelkich starań, aby współpracować z najlepszymi producentami, serwując przekąski oraz koktajle ze świeżych i  naturalnych  składników.

NIEBEZPIECZNE TŁUSZCZE TRANS

Niebezpieczne tłuszcze trans (utwardzony, uwodorniony lub częściowo utwardzony tłuszcz roślinny), które zalały polski rynek występujące w wielu ulubionych produktach typu batony, chipsy, orzeszki w panierce, chrupki wpływają niekorzystnie na nasze zdrowie. Powodują szybki wzrost masy ciała, obniżają poziom dobrego cholesterolu, a podwyższenie złego, pogarszają także koncentrację i pamięć. Powstają pod wpływem obróbki termicznej płynnego tłuszczu (oleju) w postać stałą. Produkty zawierające tłuszcze trans mają całkowicie zniknąć ze sklepowych półek w Polsce do 2023 roku. Wszystkie składniki tego typu powodują znaczną utratę jakości pożywienia i nie zaleca się spożywanie ich zarówno przez dzieci, jak i rodziców (osoby dorosłe).

CZY SUBSTANCJE „E….” RZECZYWIŚCIE SĄ ZŁE?

Obecność substancji oznakowanej literą „E” nie zawsze oznacza negatywne jej działanie na  ludzki organizm, ponieważ pod symbolem kryją się także te produkowane w sposób naturalny.

TABELA[1] z wykazem E-składników

E100 – E199BARWNIKI 

(+) naturalne np. kurkumina (E100)

(-) syntetyczne np. tartrazyna (E102)

E200 – E299KONSERWANTY

(+) octan sodu (E262)

(-) benzoesan sodu (E211)

E300 – E399PRZECIWUTLENIACZE REGULATORY  KWASOWOŚCI

(+) kwas askorbinowe czyli wit.C (E300)

(-) galusan propylu (E310)

E400 – E499EMULGATORY, ŚRODKI SPULCHNIAJĄCE i  ŻELUJĄCE

(+) pektyny (E440),

(-) karagen (E407)

E500 – E599ŚRODKI POMOCNICZE

(+) tlenek magnezu (E530)

(-) glukonian żelazawy (E579)

E600 – E699WZMACNIACZE SMAKU

(+) octan cynku (E650)

(-) glutaminian sodu (E621)

E900 – E999ŚRODKI SŁODZĄCE i NABŁYSZCZAJĄCE

(+) L-cysteina (E920)

(-) aspartam (E951)

E1000–E1999STABILIZATORY,KONSERWANTY i  ZAGĘSTNIKI

(+) polidekstroza (E1200)

(-) glikol (E1520)

(+) pozytywny wpływ substancji na organizm, (-) negatywny wpływ substancji na organizm

 

Zasady czytania etykiet[2]

  1. Data przydatności do spożycia– Biorąc produkt do ręki znajdziemy na jego opakowaniu „najlepiej spożyć do…”– po przekroczeniu wskazanej daty w produkcie mogą rozwijać się chorobotwórcze drobnoustroje, a produkt staje się niebezpieczny dla organizmu lub „najlepiej spożyć przed…”– wskazana data na opakowaniu po przekroczeniu której właściwości produktu mogą się zmienić, jednak jest on wciąż przydatny do spożycia.
  2. Skład– Na etykiecie produktu wymieniona jest kolejność składników począwszy od tego, którego zawartość jest największa.
  3. Wartość odżywcza– Zazwyczaj informacja na produkcie dotyczy 100g produktu lub porcji, natomiast zamieszczone dane informują o wartości energetycznej, składnikach odżywczych(białka, węglowodany, tłuszcze) i dodatkach (błonnik i sód).
  4. GDA (Guideline Daily Amount)– procent dziennego zapotrzebowania danego składnika np. białka przy założeniu, że wartość kaloryczna u dorosłego człowieka wynosi 2000 kcal

W celu zwiększenia świadomości małych konsumentów sala zabaw dla dzieci Inca Play przygotowała dla dzieci warsztaty uświadamiające, które składniki korzystnie wpływają na ludzki organizm umożliwiając własnoręczne przygotowanie specjałów m.in. ze świeżych owoców i warzyw. W warsztatach będą mogli wziąć również rodzice chętni poszerzenia wiedzy w tym temacie.

Pamiętajmy, że czytanie składu nie obejmuje tylko etykiet produktów spożywczych, lecz również kosmetyki oraz ubrania. W kosmetykach dobrej jakości woda powinna zostać zastąpiona  hydrolatami oraz wyciągami roślinnymi, dzięki czemu zwiększa się skuteczność działania produktu na skórę. Pierwszą pozycję zajmuje składnik z największą objętością w kosmetyku, zazwyczaj jest to woda. Na samym końcu składu zawarte są substancje mogące spowodować uczulenie. Łącznie wyróżniono 26 alergenów na liście substancji mogących wywołać reakcje alergiczne[3]. Warto zwrócić uwagę czy produkt posiada substancję SLS (sodium lancyl  sulfate) używaną jako „spieniacz”. Podczas użytkowania może wywołać w organizmie niepożądane działanie tj. podrażnienie i przesuszenie skóry, zaburzenie wydzielania łoju i potu, a także świąd oraz wypryski. Kolejna substancja o właściwościach toksycznych to aluminium, zwężające gruczoły potowe i tym samym hamujące wydzielanie potu. Sole aluminium wpływają negatywnie na organizm, tworząc zalegające w tkankach złoża, podrażniają układ immunologiczny, mogą mieć ścisły związek z powstawaniem komórek nowotworowych, a także uszkadzać układ rozrodczy. Warto unikać także kosmetyków zawierających w składzie parafinę– produkt destylacji ropy naftowej i tani wypełniacz. Uniemożliwia oddychanie skóry i usuwanie toksyn, zatyka pory, hamuje wchłanianie pozostałych substancji z kosmetyku, nie posiada żadnych składników odżywczych, przyspiesza proces starzenia skóry.

Podczas dokonywania zakupów warto wybrać najlepsze produkty dla samego siebie oraz swojego dziecka/dzieci i podjąć świadomą decyzję, po które artykuły sięgniemy. Pamiętajmy, że to co jemy oraz czego używamy do pielęgnacji ciała ma ogromny wpływ na nasz wygląd, samopoczucie, wydajność a przede wszystkim zdrowie. Ze źródeł danych statystycznych wynika, że ponad 80% Polaków nie czyta etykiet. Zmieńmy to korzystając głównie z produktów naturalnych i bezpiecznych dla małych jak i dużych członków całej rodziny!

PRZYPISY:

[1] opracowano na podstawie tabeli Billa Stathama

[2] tytuł: „Jesteś tym co jesz” autor: Gillian McKeith

[3] http://www.ekologia.pl/kobieta/uroda/10-najbardziej-niebezpiecznych-substancji-w-kosmetykach,22319.html